Kto tęskni za wyborami?

Wydawałoby się, że dla Polaków temat wyborów jest już jak najbardziej zamknięty, przynajmniej na trzy lata. Kto jednak interesuje się u nas polityką wie, że w tym roku odbędzie się jeszcze jedno, ważne dla Polski, głosowanie. Nie będziemy brać w nim udziału, ale przyszły wynik ma dla nas znaczenie. Chodzi oczywiście o listopadowe wybory prezydenckie w USA.
Prezydentura Donalda Trumpa nie była do końca po myśli jego polskich entuzjastów, ale wynikało to z jednego podstawowego błędu logicznego, on jest prezydentem Stanów Zjednoczonych a nie Polski. W naszym narodowym "wishful thinking" zapominamy, że do walki "za wolność naszą i waszą" to chyba tylko nasz naród jest gotów umierać. Pragmatyczni politycy w stosunkach międzynarodowych preferują interesy własne, jak ktoś dzięki temu postępowaniu także skorzysta, nie szkodzi, byle to nie było to w sprzeczności z ich działaniem.
Oczekiwania wobec prezydenta USA należy zawsze korygować tym, że to przywódca nie nasz, ale mocarstwa sojuszniczego. Jak by jednak nie "schładzać" powiązań, to wybór osoby numer 1 w Białym Domu nie tylko dla Polski ma znaczenie.
Media masowe w świecie skupione są w rękach sił reprezentujących koncepcję nowego porządku światowego. Prezydent Trump jest w opozycji do nich, on reprezentuje imperialną Amerykę. Jego demokratyczny kontrkandydat Joe Biden jest twarzą tych pierwszych. Zastanawia trochę dlaczego akurat wybrano jego, skoro jest to człowiek w bardzo podeszłym wieku, na dodatek często sprawiający wrażenie nieobecnego, jak słynne już sytuacje zasypiania podczas telewizyjnego wywiadu.
Powyższy film pokazuje komentarz Donalda Trumpa na temat swojego przeciwnika. Myślę, że nawet przy podstawowej znajomości angielskiego sporo da się zrozumieć i wyciągnąć właściwe wnioski. Dla porównania temperamentów i osobowości filmik z Joe Bidenem.
Komu z czytelników dobrane przez mnie filmy wydają się nieobiektywne, polecam samodzielny przegląd internetu i wyciągnięcie właściwych wniosków. Oczywiste jest, że media w większości nieprzychylne obecnemu prezydentowi wykonują swoją krecią robotę i starają się manipulować świadomością wyborców. Nawet w Polsce... Tylko nie wiem po co, my przecież nie będziemy głosować.
Co może lepiej służyć do sterowania masami niż sondaże. Oczywiście według nich przewaga ich pupila jest znaczna. Obecnie oceniana na ponad 7 punktów procentowych. Kto chce, niech wierzy. Warto tu przypomnieć o poprzedniej kampanii, gdy "królowała" Hillary Clinton a jak się to skończyło, każdy wie.
Czy prezydent Trump to ratunek dla Polski? Nie, ale jego porażka, to ten gorszy wariant.
Zdjęcie pobrane z: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Donald_Trump_official_portrait_(cropped).jpg
Autor: https://en.wikipedia.org/wiki/en:Shealah_Craighead
Public Domain.
Obraz skadrowany.
Komentarze (1)